Którą wodę pić?!

Z butelki, z kranu, filtrowana, ozonowana, a może z lodowca?

Mówicie mi w gabinecie, że słyszeliście, że woda ozonowana jest zdrowa albo że woda z lodowca jest najlepsza lub też, że z kranu można pić albo, że nie wolno, albo że z butelek to zabroniona i jeszcze inne opinie na temat wód, które gdzieś usłyszeliście lub przeczytaliście. Mówicie jednocześnie pytając mnie specjalistę, o zdanie. To bardzo często poruszana kwestia o wodzie, a mianowicie to czy wybierać wodę z butelki, z kranu, filtrowaną, ozonowaną, z lodowca, a może to nie ma znaczenia… W tym artykule omówię Wam po kolei wszystkie te rodzaje wody. Zapraszam do przeczytania! 

Temat jest dosyć szeroki zatem kwestia czy wybierać wodę gazowaną, niegazowaną, mineralną czy źródlaną oraz jakie wybierać filtry jest wyjaśniona w osobnych artykułach, do których przeczytania również serdecznie zapraszam. 

Często podczas wyboru wody kierujecie się smakiem, ceną lub pijecie tę, która jest znana i reklamowana. W momencie gdy przeczytacie lub usłyszycie w mediach czy też od znajomych, że „powinno się pić daną wodę”, zastanawiacie się czy faktycznie, przychodząc do mnie z tym pytaniem lub po prostu się na nią szybko przerzucacie bo przecież jest zdrowa. 

Mimo iż picie wody jest wszystkim dobrze znanym nawykiem, to jednak świadomość na temat tego, jaką wodę wybierać oraz samo jej picie jest wciąż bardzo niskie. W porównaniu do tego, jak bardzo jest ważna uważam również, że stosunkowo niewiele na jej temat jest jasnych informacji. Postanowiłam zebrać istotne informacje na temat każdej z powyżej wymienionych wód i przedstawić w jednym artykule ich opis. Chcę wyjaśnić Wam czym się różnią oraz która z nich będzie najkorzystniejsza czy też najzdrowsza oraz czy któraś z nich faktycznie nie jest polecana lub naprawdę wyjątkowo zdrowa. Zacznijmy od najpowszechniejszej wody, wszystkim dobrze znanej, wody butelkowanej.  

Woda butelkowana

Z wyborem wody butelkowanej problemu nie ma. Każdy znalazłby odpowiednią dla siebie. Występuje ona w każdej postaci (źródlana, mineralna, o różnym stopniu mineralizacji, czy też lecznicza). Jednakże problem tkwi w butelce, która jest plastikowa. Niewątpliwie ogromne ilości butelek są zanieczyszczeniem dla środowiska naturalnego. Organizmy morskie, lądowe cierpią, ponieważ człowiek zaśmieca ich środowisko. Dosłownie zaśmieca, ponieważ wielokrotnie pozostawia zużyte plastikowe opakowanie w środowisku naturalnym, a nie w koszu, gdzie jest ich miejsce. Jednakże obawa przed piciem wody z plastikowych butelek dotyczy również jej działania na ludzkie zdrowie. Aczkolwiek zaśmiecanie środowiska, „karmienie” tymi śmieciami zwierząt, gleby, powietrza prędzej czy później do nas wraca właśnie w jedzeniu, żywności, powietrzu, które są zanieczyszczone odpadami, produkowanymi przez człowieka. Wracając jednak do bezpośredniego wpływu butelkowanej wody na organizm… Mówi się, że wiele szkodliwych związków może przeniknąć z butelki do wody. Jak jest naprawdę? Co mówią badania?

Butelki PET

Często pojawiają się informacje, że w opakowaniach PET znajduje się bisfenol A. Jednakże związek ten nie jest składnikiem butelek PET. Bisfenol A znajduje się w opakowaniach, które są wykonane z poliwęglanu – oznaczenie PC, 07, z których produkuje się na przykład butle do wody, do dystrybutorów. 

Co zatem kryje w sobie PET? Czy antymon zagraża zdrowiu?

Sprawdzono migrację antymonu do wody z butelki PET. Zostało to potwierdzone. Badania dotyczyły również wody butelkowanej z Polski. Jednak warto podkreślić, że ten transport antymonu do wody wzrasta w momencie gdy woda jest przechowywana długo i poza chłodnym pomieszczeniem. Antymon to pierwiastek, który jest stosowany jako katalizator podczas produkcji butelek i jest podejrzewany, o działanie rakotwórcze. Kolejne badania dowiodły, że w momencie prawidłowego i nie nadmiernego przechowywania butelkowanej wody, ta migracja antymonu jest niewielka i w takich ilościach, które nie szkodzą zdrowiu. Duży problem stanowi przechowywanie butelkowanej wody w wysokiej temperaturze, a nawet w pokojowej przez dłuższy czas. Wtedy stężenie tego pierwiastka może wzrastać ponad poziom dopuszczalny. Warto wspomnieć, że butelki PET nie służą tylko do pakowania wody, ale na przykład również do soków i zdecydowanie większa migracja pierwiastka do napoju odbywa się właśnie w sokach. 

PET i substancje estrogenowe. 

Substancje estrogenowe, które mogą przenikać do wody z butelki PET mogą być zdolne do przyłączania się do receptorów estrogenowych (tak jak robią to estrogeny – żeńskie hormony płciowe) i powodować zaburzenia gospodarki hormonalnej. 

Jeszcze inni przytaczają, że w składzie butelek PET jest zawarty toksyczny aldehyd octowy. To jest prawdą lecz jego ilość jest niższa niż w owocach, serach czy winie. Bezpieczna, nie stanowi zagrożenia. Z kolei aldehyd octowy to związek, który miałby szkodzić podobnie jak nadmiar soli czy cukru. 

A co z mikroplastikiem?

To kolejne podejrzenia, co do szkodliwości butelek PET. Mikroplastik, to cząsteczki uwalniające się z wielu przedmiotów ze sztucznych tworzyw. Kiedy dostaną się do organizmu mogą mieć negatywny wpływ. Badacze odkryli obecne cząsteczki mikroplastiku w 93% próbek. Eksperci wyjaśnili jednak, że badanie nie zostało skontrolowane przez innych naukowców i nie da się wystawić póki co jednoznacznej opinii. WHO zapewniło, że dalsze badania będą kontynuowane. Naukowcy podkreślają, że wyniki nie są bardzo złe, ale nie należy też ich bagatelizować. Jednoznacznej opinii na ten temat nie da się wystawić i analiza tego musi być nadal kontynuowana, by mogła zostać potwierdzona. 

Uważany za zdrową alternatywę dla plastiku – tritan. 

Tworzywo sztuczne, które uważa się za zdrowszą alternatywę dla plastiku. Nie zawiera ani bisfenolu A, ani S. Nie pochłania zapachów i jest odporniejszy na temperaturę. Jednak zaczynają pojawiać się stwierdzenia, że również może wpływać na gospodarkę hormonalną aczkolwiek wiele instytucji zdrowotnych potwierdziło brak szkodliwości. Jest stosunkowo nowym tworzywem zatem tak naprawdę dopiero za kilka lat będzie można dokładniej sprawdzić jego wpływ. Mówi się, że w związku z brakiem jednoznacznych badań, to każdy powinien zdecydować sam, jaką wodę wybrać. 

Pić czy nie pić wodę butelkowaną?

Warto wspomnieć o tym, że wszystkie związki rzekomo przenikające do wody, którą się spożywa wykazują działanie szkodliwe na organizm. Mówi się, że jeśli woda jest prawidłowo przechowywana, to przenikają w niewielkich ilościach, zupełnie nie szkodliwych dla organizmu. Jednakże warto się zastanowić czy zawsze przechowujesz butelkę w chłodnym pomieszczeniu i wypijasz wodę po otwarciu w ciągu 48h? Warto również zadać sobie pytanie czy tylko woda jest naszym źródłem plastiku czy wiele więcej innej żywności, która też może stanowić zagrożenie tymi szkodliwymi składnikami. Wtedy już ryzyko przekroczenia dawki bezpiecznej zwiększa się. Tak naprawdę nie ma jednoznacznej opinii czy pić czy rezygnować z butelkowanej wody. Każdy musi podjąć tę decyzję sam. 

Jak mogę zadbać o to, aby wybrać najmniej groźny rodzaj plastikowej butelki? Czytać opakowania, czytać etykiety…

– Oznaczenie 1 (PET). 

– Oznaczenie 6 (polistyeren) – rzadko stosowane, ale duże ryzyko przenikania związków. 

– Oznaczenie 7 (duże prawdopodobieństwo wystąpienia bisfenolu, ale pod tą nazwą kryją się też inne składniki również bezpieczne zatem należy dodatkowo zwracać uwagę czy widnieje napis, że wolne od bisfenolu A lub wytworzone z trytanu). 

– Należy uważać na oznaczenia typu „wolne od bisfenolu/BPA”, ponieważ często wtedy tworzywo zawiera w składzie BPS (bisfenol S), który także jest szkodliwy. 

Butelki szklane

Łatwa w czyszczeniu, może być użyta wiele razy zarówno w zlewie, jak i zmywarce. Szkło nie pochłania zapachów, smaków i nie zmienia smaku napoju, który do niego wlejemy. Pozostawiona woda w szklanej butelce nie traci swojej świeżości i właściwości (pamiętaj, że picie z butelki sprawia, że sam ją zanieczyszczasz). Butelka szklanka nie zawiera szkodliwych substancji, które miałyby działać niekorzystnie na zdrowie. 

Woda z dystrybutora

Niestety dystrybutory często są po prostu siedliskiem drobnoustrojów. Dodatkowo możliwość podgrzewania wody w dystrybutorach, zwiększa to ryzyko. Firmy, przychodnie, biura, w których stoją dystrybutory nie zawsze dbają o to, aby były one regularnie czyszczone. Jeśli woda nie jest w krótkim czasie wypijana i stoi długi czas, to naprawdę może być siedliskiem bakterii i nie tylko. Namnażać mogą się też grzyby i pleśnie. Tak samo, jak w przypadku zwykłych, małych butelek tutaj również podejrzewa się, że jeśli butla jest przechowywana długi czas, na przykład w ciepłym miejscu czy podczas upałów, a pomieszczenie nie jest klimatyzowane, to z tworzywa mogą wydzielać się szkodliwe związki. 

Nie tylko drobnoustroje i tworzywo PET może być zagrożeniem ze strony dużych baniaków na wodę. 

Woda zamknięta w 10-20 litrowych baniakach może być też źródłem bisfenolu A. Te butle często są produkowane z tworzywa, w którego skład wchodzi bisfenol A. Jest to substancja, która działa podobnie do estrogenów, a więc hormonów żeńskich i również tak, jak one może łączyć się w organizmie z estrogenowymi receptorami. Bisfenol A podejrzewany jest za zwiększenie ryzyka problemów hormonalnych, cukrzycy, chorób serca. Bisfenol A został zakazany do stosowania w produkcji butelek dla dzieci. Należy wspomnieć, że bisfenol A znajduje się również wielu innych opakowaniach i największa jego migracja występuje w momencie gdy w takie opakowanie pakuje się żywność bogatą w tłuszcz i dodatkowo ogrzewa (plastikowy pojemnik z jedzeniem podgrzewany w mikrofalówce). Warto zatem przeczytać na pojemniku zanim się kupi czy jest wolny od bisfenolu A (wolny od BPA). Dodatkowo warto się więc zastanowić czy tylko woda jest źródłem plastiku? Czy stosujesz jeszcze inne produkty w opakowaniach plastikowych?

Czy istnieje bezpieczny dystrybutor na wodę? 

Korzystniejszy wtedy byłby wybór baniaka PET lub dystrybutor bezbutlowy, który jest podłączony do przyłącza wodociągowego i wyposażony w filtry. Dystrybutory powinny być regularnie czyszczone oraz nie spożyta w krótkim czasie woda powinna zostać wymieniona. 

To może woda z kranu i problem z głowy?

Najbardziej popularne źródło wody, to woda butelkowana, a zapominamy o najtańszej możliwości, najlepiej dostępnej i bez kontaktu z plastikiem – wodzie w kranowej. Jednak zawsze musi być jakieś „ale” zatem co można powiedzieć, o wodzie kranowej? Polecana czy nie? Czy jest wartościowa? 

Warto na początku dodać, że woda ta jest bezpieczna. Nadzór nad jej jakością sprawuje Państwowa Inspekcja Sanitarna. Woda musi odpowiadać wymaganiom, jakie stawia rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie jakości wody, która jest przeznaczona do spożycia przez ludzi. Mimo wymagań wiele osób wciąż nie do końca ufa, że woda z kranu jest bezpieczna. W latach 70 czy też 80 normy dla wody pitnej nie były takie restrykcyjne mimo, iż zapotrzebowanie na nią było większe. Ważne było by po prostu nie stanowiła zagrożenia. Aktualnie woda w sieci wodociągowej pozostaje oczyszczona w stacjach uzdatniania w większości przez ozonowanie w połączeniu z węglowymi filtrami. Jest czysta od związków organicznych, nie zawiera drobnoustrojów chorobotwórczych, a zawiera korzystne makro i mikroelementy. Nawet jeśli martwi Cię jej smak, zapach, który nie jest przez Ciebie pożądany – jest czysta. 

Czy stanowi jakieś zagrożenie?

Małe, ale też, a mianowicie jakość rur, która doprowadza wodę do danego konsumenta. W domu sami powinniśmy o to zadbać. W budynkach większych odpowiada administrator (gmina, wspólnota). W dużych miastach bardzo często woda jest kontrolowana, w mniejszych trochę rzadziej. Restrykcje jednak zawsze i wszędzie są te same. 

Z badań wynika, że z czasem z wody kranowej korzysta coraz więcej osób, ale istnieje przekonanie, że jest ona słabej jakości. Wielu osobom przeszkadza poziom twardości wody, nieprzyjemny smak, osad, obecność chloru. Niektórzy wciąż obawiają się drobnoustrojów, ale wiele osób też wie, że woda kranowa też zawiera minerały. A tymczasem, na przykład w 2018 roku, aż 99,7% ludności miało dostęp do takiej wody, która spełnia wytyczne. Przekraczane parametry jeśli wystąpiły, dotyczące jakości wody, nie stanowiły zagrożenia dla zdrowia. Były to na przykład żelazo, mangan, jon amonowy, mętność, nie do końca odpowiednie pH. 

Jest jakiś minus?

Woda z kranu zawiera mało minerałów, aczkolwiek porównywalnie z wodami źródlanymi, a często zawiera ich więcej niż butelkowana źródlana! Czy nie lepsze, tańsze i zdrowsze byłoby użycie kranowej? Dodatkowo można ją mineralizować jednakże koszt tego jest dosyć wysoki.  

Woda z lodowców

Jej inna nazwa to woda strukturyzowana. Co to jest woda z lodowca, której koszt butelki 750 ml wynosi 300-400zł? Budzi duże zainteresowanie w ostatnich latach. Jak nazwa wskazuje, woda ta ma swoje źródło w lodowcowych górach, a dokładniej z topniejących lodowych gór. Na cenę wody wpływa między innymi fakt, że jest ona trudna do pozyskania. Woda ta jest pozbawiona zanieczyszczeń i wyjątkowa w smaku. Mówi się, że struktura wody z lodu jest identyczna jak struktura wody w ludzkich komórkach. Zwolennicy wody z lodowca mówią, że woda ta lepiej nawadnia. Przeciwnicy, że nie do końca tak jest. Na temat faktów zdrowotności tej wody badań jest niewiele i są one sprzeczne. Zwolennicy tej wody wymieniają korzyści z jej picia, ale nie istnieją badania naukowe, które by to popierały. Wręcz badacze zaprzeczają możliwość modyfikacji wodnych cząsteczek. Woda dobrze się wchłania, wyróżnia się dużą czystością i znakomitym smakiem, ale ma niski stopień mineralizacji i nie dla każdego będzie odpowiednia. 

Jak samodzielnie zrobić wodę strukturyzowaną? 

  1. Zimną wodę z kranu nalej do czajnika. Warto dodatkowo ją przefiltrować, co usunie wszelki niepożądany smak i zapach jeśli taki w wodzie mamy. 
  2. Zagotuj wodę. 
  3. Przelej do garnka i pozostaw do ostygnięcia. 
  4. Kiedy ostygnie wstaw z garnkiem do zamrażalnika i poczekaj, aż zamarznie. 

Zamarzniętą wodę w garnku wyjmij z zamrażalnika i pozostaw do samodzielnego roztopienia.

Woda alkaiczna odkwasza?

Wyróżnia się tym, że ma wyższe pH niż inne wody mineralne. Zwolennicy niekonwencjonalnej medycyny uznają tę wodę za lekarstwo na zakwaszenie. Mówi się, że przez swoje działanie alkaliczne jest wodą, która zmniejsza ryzyko powstawania wolnych rodników, stanów zapalnych i różnego rodzaju chorób. Badania faktycznie wykazały, że spożycie wody alkalicznej obniżało poziom glukozy we krwi, a dodatkowo autorzy badania twierdzą, że woda ta zwiększa odporność organizmu i ma zdolność do pobudzania trzustki do produkcji insuliny. Niektóre z badań sugerują również, że jest ona korzystna dla osób z chorobą refluksową. Należy jednak pamiętać, że woda ta będzie pomagała tylko w objawach, a nie usunie źródła problemu. Wykazuje się jej korzystne działanie również na kości. Zasadowa woda zmniejsza poziom parathormonu we krwi. Parathormon to hormon, który zwiększa poziom wapnia we krwi przesuwając go z kości, co mogłoby doprowadzić do osteoporozy. Jednakże inni badacze byli temu przeciwni. Wykazano również, że nie ma wystarczających dowodów na to, czy faktycznie jest tak korzystna dla kości. 

Podsumowano, że dla większości jest korzystna zwykła woda, a korzyści płynące ze spożycia alkalicznej nie są wiarygodnymi badaniami potwierdzone, ponieważ albo czas badania jest zbyt krótki, zbyt mała ilość osób czy też brak miarodajnych wskaźników, używanych w diagnostyce. 

Czym jest woda ozonowana?

Ozonowanie polega na pozbyciu się z wody drobnoustrojów. Taka woda nie ma zapachów, kolorów, smaków. Stosowanie ozonu jest ekologiczne. Jest również bezpieczne. Sam ozon rozpada się na tlen. Wadą ozonowania jest fakt, że związek ten wrażliwy jest na ciepło. Wtedy już jego ochronne działanie, nie jest tak silne.

Udało się przebrnąć przez wiele ważnych pojęć, dotyczących przechowania, produkowania, rodzaju wody. Niewątpliwie jeśli chodzi o tworzywo, to najkorzystniej byłoby stosować butelki szklane. Dla większości poleca się wodę średniozmineralizowaną. Szkodliwą nie będzie również woda źródlana, ale niektórzy mogą potrzebować wody, o większej zawartości minerałów. Czy istnieje potrzeba stosowania wody z lodowców? Jej dostępność jest niska, działanie nie do końca potwierdzone, samodzielne wykonanie czasochłonne. Przede wszystkim zastanów się jakiej wody potrzebujesz. W przypadku plastiku postaraj się zastanowić jakie jego źródła masz na co dzień. Wyeliminuj wszystkie te, które jesteś w stanie wyeliminować, na przykład złej jakości pojemniki na żywność (w których przechowujesz pokarm bogaty w tłuszcz i jeszcze podgrzewasz), jedzenie zapakowane w plastik, butelkowana woda i wszystkie inne napoje. 

 

mgr Katarzyna Kaszyca

mgr Katarzyna Kaszyca

dietetyk kliniczny

Jestem absolwentką Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, a także licencjonowanym specjalistą zdrowia publicznego, członkiem Polskiego Stowarzyszenia Dietetyków. Ponad to ukończyłam Międzynarodową Akademię Medycyny Komplementarnej zdobywając wiedzę z zakresu naturoterapii i fitoterapii.

Od ponad 8 lat prowadzę prywatna praktykę przyjmując pacjentów z szeregiem dolegliwości zdrowotnych. Dzięki nabytej wiedzy i doświadczeniu staram się wspomagać leczenie farmakologiczne dietą.

Kliknij, aby poznać mnie lepiej.